Blok nr 8

Strony

wtorek, 7 czerwca 2016

Aj maj

Ostatnio moje myśli są krótkie i konkretne. Biegną od punktu a do b i niewiele dalej. Od wstania do położenia się spać myślę tylko jak ogarnąć dom, siebie i tę sforę dookoła. Codziennie mam azymut na przetrwanie, moje i dzieci, w szczęściu i dobrobycie. Raz bywa lepiej, raz gorzej, ale kiedy w końcu, w połowie maja, opuściły nas choroby, mój byt nabrał lekkości. Nie jest to taka nieznośna lekkość, ale umiarkowana, żebym wiedziała, że jestem matką. Mamy się dobrze, codziennie szukamy najlepszego sposobu na dogadanie się z niespełna 3-letnim dzieckiem. Mistrzem w tej kategorii jest mój Mąż. Ja weszłam już w dziewczyńskie układy z Zofią. Lubimy razem chillować gdy chłopaki oddają się męskim pasjom. 

Maj był krótki jak moje myśli. 
  

4 komentarze:

  1. Nasz maj też zleciał ekspresem. Zofia cudaśna, też chcę już swoją Dziewczynkę mieć przy sobie! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) I rośnie, rośnie, rośnie, w takim tempie, że nie nadążam. Przy drugim dziecku czas płynie sto razy szybciej:) A kiedy Jaśminka ma przyjść na świat?

      Usuń
    2. Przeraża mnie ten upływ czasu... Jaśminka już 27tc siedzi w brzuszku, Jej Bart przyszedl na świat na przelomie 36/37. Zobaczymy co Ona wymyśli... :)

      Usuń