Blok nr 8

Strony

środa, 16 kwietnia 2014

Święta czas zacząć


No to zaczynamy celebrowanie Paschy. Wbrew pozorom Święta właśnie się zaczynają. Właśnie teraz, gdy wszyscy są w supermarketach (my też), na kolanach myją podłogi, pieką pasztety i baby, szykując się do wyżej rzeczonych. W szale zakupów, sprzątania i gotowania całkiem łatwo można zapomnieć o co tu w ogóle chodzi. Gdzieś pod pierzynką tradycji i urlopu znajduje się odpowiedź. Gdyby chodziło wyłącznie o pretekst do umycia okien, uwędzenia szynki czy kupienia nowej sukienki, to Wielkanoc spokojnie można by połączyć ze świętem wiosny. Świętujemy tajemnicę, która stała się podwaliną naszej kultury, tradycji i oczywiście religii. Brzmi poważnie. Niestety, Święta Zmartwychwstania to coraz częściej święto kurczaczków i zajączków litościwie spoglądających na nas z reklam i sklepowych półek. To nie ten rozmach, co Boże Narodzenie. Z moich obserwacji (matki spacerującej) wynika, że Wielkanoc w witrynach sklepowych ma podobną rangę, co walentynki. Czerwony zamieniamy na żółty i zielony, serce na królika i mamy Święta. Święta czego? Gdzie radosne Alleluja?

Święconka i pisanki są super frajdą gdy jest się pięcio albo siedmiolatkiem. Stopień frajdy wraz z wiekiem nieco maleje. Radosne Alleluja nieco cichnie. Zostają zakupy, kolejki, brudne okna i inne małe frustracje. A wcale tak być nie musi. Zapewniam Was. Może właśnie TE Święta będą inne?

Na te Święta Zmartwychwstania Chrystusa życzę Wam (i sobie też) ciszy i zadumy. Oazy na duchowej pustyni. Bycia ponad posiadaniem. Chwili refleksji nad istotą tych dni. I czerpania pełnymi garściami z ich bogactwa. 

PS. Pomyślicie, 'co ma piernik do wiatraka? To znaczy co mają bańki mydlane do Wielkanocy? Myślę, że stopień zadumy Jasia na pierwszym zdjęciu jest adekwatny do tego, jakiego Wam na te Święta życzę. A, że jest to Jana pierwsza Pascha w życiu, nie mam zdjęć jak siedzi przy wielkanocnym śniadaniu (w ogóle nie mam zdjęć jak siedzi, bo jeszcze nie umie), ani jak spotyka się z wielkanocnym zającem. Będą za rok.

  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz