To pierwszy dzień babci i dziadka w Jasia życiu. Dla naszych
rodziców to również pierwszy dzień – w nowej roli. Dla mnie natomiast to
pierwszy dzień babci bez babci. Widać jak na dłoni jak zmieniają się pokolenia,
jak wchodzimy w nowe role. Mimo, że mowa jest jakby nie patrzeć o przemijaniu,
to był bardzo radosny dzień. Muszę przyznać, że z dziadkami Jaś dobrze trafił. Kochają,
przytulają, zagadują i głaszczą. Jaś jest pierwszym wnuczkiem, zarówno z mojej
strony, jak i strony mojego męża, czego skutków wyjaśniać chyba nie muszę.
W tym dniu oprócz kwiatków i czekoladek, Jaś postarał się (z
niewielką pomocą mamy) o wykonanie pierwszej laurki dla dziadków. Pieczęcią
wykonaną z własnej dłoni potwierdził autentyczność owego dzieła, co wprawiło ich
w niemały zachwyt. Babcie i dziadki otrzymali również Jasia w ramce, co by
mogli na niego patrzeć kiedy tylko dusza zapragnie.
śliczne te pamiątki, ja też takie lubię najbardziej :)
OdpowiedzUsuń