Blok nr 8

Strony

piątek, 19 lutego 2016

Początek 2.0 i wielkie dobro

To czas na nowy początek. Bo początki są dobre. I w naszym życiu dzieje się ostatnio bardzo wiele dobrego.

19 stycznia powitaliśmy na świecie naszą Córkę. Zdrową, silną, piękną dziewczynę. Zimę zmieniła na znośniejszą, noce na nieprzespane. Jest dobrem, samym w sobie.

Dziś kończy miesiąc. I wciąż nie mogę się nadziwić jak cudowne są spełnione marzenia. Moim marzeniem było urodzić dziecko w terminie, mieć je przy sobie, po 4 dniach wziąć je do domu, bez strachu i niepokojących diagnoz. Urodziłam, miałam, pojechałyśmy do domu po 4 dniach. Nie boję się i wiem, że marzenia się spełniają.

Przez te 4 dni doświadczyłam cudu narodzin, bólu porodu i niesamowitej tęsknoty za Synem. Który de facto zniósł tę rozłąkę (pierwszą tak długą!) lepiej niż ja. Nadal jest cudownym chłopcem. Tylko nagle stał się jakby większy, starszy, doroślejszy. A tak bardzo chcemy żeby wciąż z był naszym małym Jasiem.

 Tak więc to pora by wrócić, zatrzymywać codzienność w blogowych zapiskach, dzielić się naszą radością.

Dajcie znać czy chcecie do nas jeszcze zaglądać!