Mieszkam w bloku numer 8. Ostatnio rzadziej z niego wychodzę, a to za sprawą małego Chłopca, który stał się całym naszym światem. Naszym czyli męża i moim. Jaś, nasz Syn, jest wcześniakiem. Z czym to się je, wiedzą tylko mamy wcześniaków. No i czasem ich ojcowie. Nie jesteśmy standardową polską rodziną. Nie mamy telewizora. Nie jemy na obiad ziemniaków z kotletem. Nie sprzątamy w sobotę. Co więcej, jesteśmy szczęśliwi. Nie przesadzamy również w drugą stronę. Nie jestem kobietą alfa i nie przygotowuję dań kuchni molekularnej. Mimo wszystko mam światu coś do (o)powiedzenia.
Ja, żona szczęśliwa i matka spełniona postanowiłam dać temu wyraz. O tutaj.
Witamy dzielniaków na pokładzie wcześniaków :)
OdpowiedzUsuńZapraszamy również w nasze skromne progi :D
E&M
Przeczytałam wszystko od najnowszego posta do pierwszego na jednym wydechu. Będę do Ciebie zaglądać i trzymam za Was kciuki! Jesteś bardzo dzielna!
OdpowiedzUsuńDziękujemy i zapraszamy!:)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSama jestem wczesniakiem. Wazylam 900 g.
OdpowiedzUsuńMy telewizora pozbyliśmy się w dniu porodu, nie wychodzi nam sprzątanie w sobotę a kotleta z ziemniakami w sumie lubię, ale jakoś rzadko jemy:)
OdpowiedzUsuń